Kompas do wykorzystania w Australii

Cześć - jestem tu pierwszy raz i witam uczetników forum!

Szykuje mi się wycieczka do Australiina -  coś w rodzaju trampingu. Na mojej liście wyposażenia które powinnosię znaleśc w podręczym plecaku mam tradycyjny kompas cieczowy ( nawypadek gdyby komórka lub GPS sie rozładowała )

Słyszałam że kompasy na połdniowa i północna półkule sa inaczej magnesowane - inaczej mówiac te europejskie nie powinny być używane w poniżej równika.

Czy ktoś z was ma jakś wiedzę na ten temat? To mit czy prawda?

Kik, uważaj na kangury ...

Sądze że twoje dylematy dotyczą głównie inklinacji oraz w niewielkiej części dewiacji pola magetycznego ziemi.

Inklinacja to jest to co cię może dotknąć ze zwłykłym kompasem  - będziesz musiała go odchylic od poziomu aby wskazówka kompasu mogła sie swobodnie poruszać i prawidłowo ustawić ( o ile to będzie wogóle możliwe - nie wiem bo nie byłem tak daleko i nie sprawdzałem...).

Poczytaj o tym na Wikipedii.

Taki kompas który posiada kompensacje inklinacji miała kiedyś szwajcarska firma RECTA. Teraz o nich jakoś słuch zaginął (chyba elektronika ich wyparła) ...ale chyba jeszcze jakieś pojedynczy sztuki chodza po sieci:

https://www.swissknife.pl/kompas-ds-50-global-p-842.html

Powodzenia!.

Według mnie ti mit. Czytałam w jakiś czasopiśmie, że były dostępne jakiś czas. Ze zwykłym kompasem też dasz sobie świetnie rade.