betonowanie szlaków

Co sądzicie o tytułowej praktyce?

Wprawdzie raczej się od niej odchodzi, ale chodzą słuchy że na różnych trasach rozważa się ich wyrównanie, wyprofilowanie i zabetonowanie. Plusy - mniej wysiłku, większa dostępność (dla niepełnosprawnych), łatwiejsze w utrzymaniu, mniejsza kontuzjogenność. W kontekście wad wspomina się głównie o ingerencji w dziką przyrodę.

Moim zdaniem beton na szlaku wcale nie byłby taki zły, wszystko zależy od okoliczności. A według Was?

PS

Jeszcze jedna kwestia: utrzymanie betonowego szlaku. Jakieś metody zwiększania wytrzymałości nawierzchni są. Pytanie tylko, czy sposoby przedstawione na  https://vawnik.com/service-item/posadzki-przemyslowe-betonowe/ nadają się do wykorzystania "pod chmurką".

Co o tym myślicie?

Wiesz co, akurat mam mieszane uczucia, co do tego. Z jednej strony takie klasyczne dzikie są malownicze i pozwalają lepiej poczuć naturę. Z drugiej strony na nich trzeba bardzo uważać, żeby nie zdarzył się jakiś wypadek. Nie muszę nawet daleko sięgać, jaki już czas temu podczas takiej wycieczki zahaczyłem o wystający kamień i pojawiła się rana, a także kilka otarć. Ogólnie sytuacja dość nieprzyjemna. Na szczęście zawsze na szlak wybieram się z dobrze wyposażoną apteczką. Mam w niej także odpowiedni żel na rany. Konkretniej chodzi mi tutaj o rozwiązanie od Help4Skin. Bardzo się przydaje w takich sytuacjach. Co ważne, zmniejsza także ból. Tak się mówi, ale taka rana też potrafi boleć. Wracając jednak do samych szlaków, jak widzisz, każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Te klasyczne są piękne, ale trzeba na nich bardzo uważać. Te dobrze zrobione sprawiają, że łatwiej się maszeruje, ale z drugiej strony nie ma tej frajdy. Każdy więc powinien wybrać takie rozwiązanie, jakie mu bardziej pasuje.