mareknaka 3 Napisano 18 Maj 2018 Tunezyjscy sprzedawcy i naganiacze znajdą sto sposobów by podejść turystę. Co Wam się przydarzyło? Na co daliście się złapać? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zwyklagosia 2 Napisano 21 Maj 2018 Taksówkarze w Tunezji to najwięksi oszuści! Tam nie da się przejść w ciągu dnia spokojnie przez ulicę ponieważ zostaniesz zaczepiony przez 3 taksówkarzy, którzy chcą ci wcisnąć swoje usługi. Nie pomaga machanie ręką, zwykłe "no, thanks". W ekstremalnych przypadkach potrafią zatrzymać auto w taki sposób aby uniemożliwić przejście przez ulicę. Jesli wsiądziesz na 10000% zapłacisz za dużo, nie będą mieli wydać itd. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Daria Nowicka 7 Napisano 29 Maj 2018 Ja uczulam na wymianę walut. Zawsze trzeba dokłądnie przeliczyć, ile dajemy i ile nam wydają - często zdarzają się oszustwa! 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mary_lee 14 Napisano 29 Maj 2018 @Daria Nowicka w 100% zgadzam się z tą poradą! Najpopularniejszym oszustwem jest podmiana 50 LE na 50 Piastrów i twierdzenie, że to turysta pomylił się płacąc albo pomylił się podając pieniądz w kantorze. Najlepiej pokażcie banknot jakim płacicie i powiedzcie na głos każdą kwotę. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mareknaka 3 Napisano 29 Maj 2018 Dorzucę coś jeszcze od siebie - moja żona dała sie tak oszukać: Kupując pamiątki z „alabastru” lub z "bazaltu" warto sprawdzić, czy to na pewno alabaster lub bazalt próbując ostrym narzędziem zarysować jego powierzchnię (np. podstawę). W 99% przypadków okaże się, że zostałeś oszukany. Alabastrowe naczynia robione ręcznie są bardzo drogie i nie są tak cienkie jak wykonane seryjnie. Turyści często mylnie zakładają, że tak piękna robota jest wykonana ręcznie. 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach