W mojej opinii wszystkie kredyty, a chwilówki już w szczególności, to czyste zło. Zawsze, zawsze!
Trzeba oddać dużo więcej, niż się pożyczyło - a nie zawsze jest z czego. W takich sytuacjach chyba jedyne wyjście to fachowa pomocy prawna. Prawnicy z pewnością znajdą w umowach kruczki i niedopowiedzenia, które można obrócić na korzyść wierzyciela ;/ Tylko takie firmy zapewne zabezpieczają sie jak mogą...