Tak a propos wątku poniżej, ale jednak na inny temat - nie tylko policjanci czują się bezkarni. Podobnie politycy, lekarze, adwokaci, a także wielkie firmy. Mniejsze zresztą też. Najlepiej pokazuje to stosunek do podwykonawców, którzy latami czekają na zapłatę i nie mogą się doczekać. A w konsekwencji upadają. I czy ktoś znalazł skuteczne remedium na tę patologię?!? Nie wydaje mi się! Udało mi się znaleźć ciekawą informację - zastanawiającą w kontekście wspomnianego wykorzystywania podwykonawców. Według strony https://www.aif.com.pl/pytania-i-odpowiedzi/jak-odzyskac-dlug-od-firmy w 88% przypadków firma płaci niemal od razu po tym, jak dostanie sądowy nakaz zapłaty. To skąd takie problemy w kilku branżach?!?